nie dzifcie sie znudzonym dzifkom
...co za dzien!!!praca to dzisiaj zjawisko zdecydowaniej obce nam ideowo!pytacie komu?mojej dzifce z kwestury,czyli Adze S....i mnie,of korz:)Niech nie oburzaja i dziwia Was epitety,jakimi sie tutaj do siebie odnosimy!Moge jedynie zapewnic,ze to najbardziej zjechane z czachy pomieszczenie na tej smiesznej uczelni,na ktorej przyszlo mi pracowac....ale bez nazw,plizzz:)
Trwaja wlasnie zazarte dyskusje na temat wyboru gry,zabawy lub jakiejs innej formy relaksu,jaka moglybysmy tu sobie zorganizowac.Propozycje sa nastepujace:
-panstwa-miasta
-szachy
-warcaby
-statki
-aerobik
Jak ktos zapoda nam tu ladnie cos,co zajmie nam czas do 16:00,to w zamian nalezy sie gała lub przepis na nasza ulubiona salatke:)
3 Comments:
Wydmiś zakupił surowce niezbędne do wytworzenia naszej sałatki, czyli głównego posiłku dzifki pracującej. Mamy dziś ciszę i jest zafajniście bo nasza ptaszynka ma wolne. BOSKO!!!!
Obecnie ja tu sobie popierduję na blogu, Wydmiś tnie, szatkuje, kroji i obiera i pewnie znów da mi swój wyrób do przyprawienia. Ale do dobrze bo nie przesoli jak obiadu dla męża :) I skarpetki nam nie śmierdzą... :))) Pozdrowienia dla wszystkich!
wtorek, kwietnia 26, 2005 12:40:00 PM
uwaga:dzifka grzebie w salatce!
uwaga:laduje do miseczek!
uwaga:zaraz jemy:)
wtorek, kwietnia 26, 2005 1:09:00 PM
Hmmm nadmiar kilogramów tu i ówdzie, doprowadził do panicznej ucieczki w świat sałatek... :) mnie nikt nie pytał,choć kwesture znam jak przepis na mizerje, jaka rozrywka jest odpowiednia dla pań w średnim wieku... :) wiec: drogie panie polecam AREOBIK. Tyle na dziś hehehe pa.
PS kochane z was dziwki :)
wtorek, kwietnia 26, 2005 6:38:00 PM
Prześlij komentarz
<< Home