....MÓJ GRZEŚ, MOJA BANDA, MÓJ TRANSFUZJON, MOJE LATAJĄCE PSY I KOTY, MOJE OCHAJO, MOJE ŻYCIE.

sobota, maja 21, 2005

trzezwe jak swinia juwe

...trzeźwe jak swinia juwenalia - to pierwsze zdanie, jakie moze scharakteryzowac to, co wydarzylo sie wczoraj i dzis na Ligocie!!!ja rozumiem - ja - istota od niedawna niepijaca ze wzgledow niezaleznych od warunkow pogodowych, ekonomicznych i geopolitycznych, zaleznych jedynie od czynnikow natury psychicznej...ale moje alkoholowe psiapsiólki???szacuneczek, respect i wielka GAŁA dla pan:) moj malzonek czestowal wczoraj wszystkich winem owocowym aromatyzowanym polslodkim "XXL" o smaku owocow lesnych i bylo jak za dawnych mlodzienczych lat...jezeli chodzi o zestaw muzyczny, jaki zaserwowali nam organizatorzy, byl srednio kiepski...nie gral Transfuzjon - to wszystko tlumaczy,hehe:) na dodatek przezylam traume, gdy Becia zaczela do mnie wolac MAMO!!! o burze!!!nie wiem czy stara sie o zaodoptowanie przez swieta rodzine Wydmis???moze ktos z Was wie, bo strach sie bac miec taka corke=lafirynde...juz jednego takiego zdzira adoptowalismy:)
Ave Cesarze!!!Jednak cos sie wydarzylo na zakonczenie juwe-biby...Zbenek dowiozl nas do naszego palacu na swym rumaku zwanym MZ150...ale byla jazda, gaz do dechy, wiatr we wlosach pod kaskiem i dawca organow w jednym:)...nasz ksiaze z bajki dostarczyl nam dawki adrenaliny dostatecznej, aby uwazac wieczor za udany...

...Paulinko, kazda z nas ma czasem gorsze chwile w zyciu...jestesmy kobietami wyjatkowymi i wrazliwymi, dlatego serce musi nam rozerwac nieraz bol i cierpienie!
kocham forever

21 Comments:

Blogger Przemion said...

Widzę, że było ciekawie. Ale bym sie pobawił na juwie, niewyżyty ostanio chyba jestem.

MZ'tka Zbenka! WOW! Brzmi jak letnie szaleństwo. :-)))

sobota, maja 21, 2005 12:53:00 AM

 
Anonymous Anonimowy said...

mama nie mamo kuna ty mnie mawet nie słuchasz

sobota, maja 21, 2005 1:03:00 AM

 
Anonymous Anonimowy said...

korzystajac z faktu, ze podano mi adres tego bloga (nie ujawnie zrodel)wszedlam zobaczyc, co tu daja i prosze - zdjecia Wasze! Chcialam jeszcze duzo napisac, ale z wrazenia mnie zblogowalo.
(Hrabia Kocur in spe i bez a capella)

P.S. Buzka dla Jadzi!!!!!!!!!!

sobota, maja 21, 2005 1:05:00 AM

 
Blogger Aguska said...

Dziecko, ja Cie slucham i wiem, ze mowilas dzisiaj, ze wczoraj w tojtoju ze swiatelka lecialo piwo:)

sobota, maja 21, 2005 1:09:00 AM

 
Anonymous Anonimowy said...

mama kuna czasem se focha musze zapodac nie

sobota, maja 21, 2005 1:36:00 AM

 
Anonymous Anonimowy said...

mama ide spac

sobota, maja 21, 2005 2:08:00 AM

 
Blogger Aguska said...

dobranoc corko moja najmilejsza memu matczynemu sercu:)

sobota, maja 21, 2005 2:11:00 AM

 
Anonymous Anonimowy said...

mama idzie do pracy bo w doma nie ma co jeść, ciekawe co jaką zabawkę kupi mi za te ciężko zarobiony keszz?
mama taka dobra ze poscieliła mi łóżeczko tylko czy ja o to prosiłam...nie znowu jakies pretensje, krzywe spojrzenia, jak tu taką mame kochać?
no nie ma innego wyjscia,ale jedno miłe spojrzenie i fajne słówo wszystko załatwia, wiecie mama z córunia tak ma.

sobota, maja 21, 2005 9:31:00 AM

 
Anonymous Anonimowy said...

a tak w ogóle to dzień dobry wszystkim, dziś jako pierwsza cosik się wypowiedziałam :)ja a nie "jakaś tam" jadzia.he he pozdro dla jadzi. mam jeszcze młodszą siore, spadam bo musze zmienić jej pieluche. miłego dzioneczka.

sobota, maja 21, 2005 9:37:00 AM

 
Anonymous Anonimowy said...

Dzięki Ci...ładnie to napisałaś;)czekamy tu z siostrą na Ciebie

sobota, maja 21, 2005 10:48:00 AM

 
Anonymous Anonimowy said...

jak pisałam wcześniej mama miała jechać do pracy, no i pojechała, a my tu zostały jak te opuszczone pisklęta, mamy zawieche i nie wiemy co ze sobą począć, ale mama pisze do nas esy ,wiec można rzec ze jakąś tam spełnia swój macierzyński obowiązek:>
mama my jeszcze w pirzamach siedzimy, bo nie powiedziałaś nam w co mamy się ubrać, nie mówiąc już, że nie ma kto tego zrobić:(

sobota, maja 21, 2005 11:05:00 AM

 
Anonymous Anonimowy said...

powtarzamy w pirzamach nie w piżamach... a co do pidżamy to nie widziałyśmy bo jednośladem podbijałyśmy katowice...jadę na motorze na na na... może byś tak Zbenek wpadł... pofantazjować... siora mówi mi tu, że jazda na komarze powoduje inflację marzeń... no ale znacie ten text nie? spadamy(he,he)!

sobota, maja 21, 2005 11:15:00 AM

 
Anonymous Anonimowy said...

jeeeeeeeest teeeeeekkksssssssssssst

sobota, maja 21, 2005 11:17:00 AM

 
Anonymous Anonimowy said...

leiej korzystajcie ze słoneczka drogie baby i złapcie troche brązu bo wiecie faceci to lubią!wy się lenicie a matka pracuje a wujek tez zapierdziela w swym domku!a potem maly grillek u funfla ktory stawia na swoja pierwsza wypłate!ale pelna kulturka bo trzeba z rana do narzeczonej jechać karocą moich staruszków którą najpierw trza dzis wymyc w tym słoneczku!takze pozdrawiam i miłego słonecznego dnia-general

sobota, maja 21, 2005 11:53:00 AM

 
Anonymous Anonimowy said...

mama my tylko chciałyśmy zaznaczyć, że pamietamy o szcególnym dniu jakim jest
"dzień matki", a czy ty mama pamiętasz o "dniu dziecka"? czekamy na fajne zabawki... twoje słodkie pociechy:)

sobota, maja 21, 2005 12:46:00 PM

 
Anonymous Anonimowy said...

Mama ZOSTAJEMY do jutra:)

sobota, maja 21, 2005 1:20:00 PM

 
Blogger Aguska said...

córy moje, dziewice orleańskie...jak mama wróci, to zrobi taki obiadek, ze potem w ramach dziekczynienia, zrobicie tatusiowi gałe relaksacyjna, bo tatus dzis do poznego wieczora poszerze swoje horyzonty myslowe na uczelni...niech gała bedzie z Wami

sobota, maja 21, 2005 2:13:00 PM

 
Anonymous Anonimowy said...

kuna mama ty masz pracować a nie o gałach myślec, tata już poinformowany, że zostajemy nic o gałach nie wspominał wiec chyba dziś twoja kolej... mama!

sobota, maja 21, 2005 2:22:00 PM

 
Anonymous Anonimowy said...

oj wy gały jebały ciągle tylko o jednym!widze rzucanie jednego nałogu alkoholowego rzuca was w objęcia drugiego hehe!smacznej kiełbasy .........tej z grilla no i niech mamusia zadba o mężusia a nie wyręcza się koleżankami..przepraszam córuniami bo to już zakrawa na wiecie co......no i jest ścigane z urzędu prokuratorskiego!pozdrawiam general

sobota, maja 21, 2005 4:27:00 PM

 
Anonymous Anonimowy said...

Hmmm ostatni(wpis) też dobry... kazdy wpis dobry.
podzdro dla podzdrawiającego mnie anonimusa.
Moi drodzy jak by to ująć... niektórym sie bardzo nudzi albo mają ogromną, bogatą inwencjie więc apeluje: "Rodacy do blogów" a co do trzeźwych juwenali to organizatorzy chyba tego nie przewidzieli, stąd takie niskie oceny. Po pijaku wszystko jest coool :) Więc jest to nauczka na przyszłość, trzeba sie znieczylać.
Pozdro dla Miłki...... odezwij sie do Jadwini

sobota, maja 21, 2005 6:00:00 PM

 
Anonymous Anonimowy said...

jaga z ciebie jest cool laseczka w sam raz na niezły grzeszek! ale z czalym sacuneczkem aguska tez niezła dupeczka!

sobota, maja 21, 2005 10:57:00 PM

 

Prześlij komentarz

<< Home