....MÓJ GRZEŚ, MOJA BANDA, MÓJ TRANSFUZJON, MOJE LATAJĄCE PSY I KOTY, MOJE OCHAJO, MOJE ŻYCIE.

poniedziałek, czerwca 20, 2005

ich habe full baterien

szybko i niebanalnie ucieka mi czas mojej egzystencji w cudownym towarzystwie milosci mojego zycia i przyjaciol. mam ostatnio na full naladowane baterie, chociaz wciaz malo mi slonca!!! schowane gleboko w szafie kilka sukienek i krotkich spodenek nie moze doczekac sie, by zobaczyc swiatlo dzienne. ubranka czekaja, chociaz nie wiem, czy wbije w nie moje cielsko. calodzienne dokarmianie mnie w pracy przez Age i Aske oraz kolacje o godzinie 23:00 powoli odbijaja sie na mojej oponie brzusznej. nota bene wlasnie Aska konczy przygotowywac nam drugie sniadanie, a do 16:00 wiele jeszcze smakolykow wpadnie w moj przewod pokarmowy!!!
zycie mija mi ostatnio bezstresowo i szczesliwie:) zyje dla ludzi i przede wszystkim dzieki ludziom, cieszy mnie byle drobnostka. Wasze sobotnie odwiedziny na Ochajo i piekne ognisko z pysznymi smakolykami, paleniem starych drzwi i innych glupot znow utwierdzilo mnie w przkonaniu, ze przyjazn uskrzydla i jest sensem mojego zycia. chcialabym miec w koncu tyle czasu, zeby w osobnym poscie napisac o kazdym z Was, ale ostatnio brakuje mi chociaz chwili na pozeranie ksiazek, czego cholernie zaluje!!! straszne mam zaleglosci w tej kwestii, oj ogromne:( musze tak zorganizowac sobie czas, zeby nie zaniedbywac moich czytelniczych zainteresowan!!!
Jadzia miala dzisiaj wazny egzamin zyciowy i mozecie u niej uzyskac odpowiedz na kazde zawile pytanie dotyczace prawa pracy, cywilnego i administracyjnego. promocyjna naleznosc za porade 500 zloty, z czego 49 % for me jako menago:)
next week schronisko dla potluczonych nieczynne, gdyz spedzam weekend z transchlopakami w miescie Liroya, czyli " tu dziwek, rumunow i pingpongów jest w ch."
...wracam do pracy:)

9 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

Pierwsza... jescze nie czytałam, ale jestem pierwsza :)

poniedziałek, czerwca 20, 2005 1:04:00 PM

 
Anonymous Anonimowy said...

Hmmm nie zrobiłam w poprzednim wpisie Hmmm to teraz sie odkuje, napisze dwa razu Hmmm,Hmmm. dobra, kwestiom formalnym zostało uczynione za dość jak by to powiedziała moja pani z prawa, wiec przystępuje niniejszym do komentarza: chciałam skomentować, że nie był to mój życiowy egzamin. To była formalność ale porad prawnych udzielam... a całość zostaje przekazana na schronisko dla umęczonych życiem na OHAYO. Schronisko nie czynne? to gdzie ja sie biedna podzieje? Dobrze że ta trasa koncertowa po zakaukaziu odwołana, mogłoby to za długo trwac. A ja nie lubie być pozbawiana waszej zbawiennej obecności.

poniedziałek, czerwca 20, 2005 1:12:00 PM

 
Anonymous Anonimowy said...

Druga...
Jadwiś nie martw się, Mała Gała już sprawna więc pobujamy się trochę w next weekend. Zrobimy schronisko wyjazdowe na wodzie :)
A co do sobotniej imprezy na Ochajo to znów chciałam podziękować za wszystko. Za super zabawę, za widok Asi pijącej winko, za rąbanie drzwi siekierą, za karate za tych samych drzwiach, za Gandalfa, za pieczonki, które były www.zajepyszne.pl, za miecze świetlne tudzież świetl miecze :) I jak zawsze za towarzystwo wszystkich, którzy znów byli i dobrze się bawili. A przy okazji tak prywatnie dla mojej dzifeczki Agusi za dożywianie mnie codziennie orzeźwiającym koktajlikiem po pracy. Szczególnie tym piątkowym pozostawiającym szron za zębach i okularach :)
Pozdro dla wszystkich, mam nadzieję, że wkrótce znów się spotkamy i znów wymyśłimy same ciekawostki dropsa, dzięki!

poniedziałek, czerwca 20, 2005 1:59:00 PM

 
Anonymous Anonimowy said...

Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

poniedziałek, czerwca 20, 2005 1:59:00 PM

 
Blogger Jadwinia said...

Hmmm sprawdzam czy jest moje zdjęcie :)

poniedziałek, czerwca 20, 2005 9:12:00 PM

 
Blogger Jadwinia said...

Hmmm ale ten Siemion to sprytna bestia :) łaaaał no i jaka uczynna :) pozdrowienia dla mojego konsultanta technicznego do spraw bloga :) Dzięki i dobry człowieku...

poniedziałek, czerwca 20, 2005 9:13:00 PM

 
Anonymous Anonimowy said...

te. Dziadzia, a ja to co... a kto robil to zdjecie? tez nalezy sie gala!!!!!!!

druga sprawa,
milo wiedziec ze:
"mam ostatnio na full naladowane baterie"
cholera... ludzie, czasami z najblizsza osoba nie ma sie czasu dogadac ze ma naladowane baterie...
milo kochanie, bardzo sie ciesze ze tak jest....
... podpisuje sie pod powyzszym...

poniedziałek, czerwca 20, 2005 10:25:00 PM

 
Blogger Przemion said...

nio tak... widzę ohajo znowu 200 % normy... pozdrowionka :-)

poniedziałek, czerwca 20, 2005 10:33:00 PM

 
Blogger Przemion said...

jakby kogoś omineło to powstało nowe dzieło kultury blogowej, podziwiać można pod adresem:

http://jadziek.blogspot.com/

miłego czytania....

poniedziałek, czerwca 20, 2005 10:35:00 PM

 

Prześlij komentarz

<< Home