....MÓJ GRZEŚ, MOJA BANDA, MÓJ TRANSFUZJON, MOJE LATAJĄCE PSY I KOTY, MOJE OCHAJO, MOJE ŻYCIE.

poniedziałek, marca 20, 2006

się ściemnia...

Zamyśliłam się i popłakałam! Pluję resztkami słonecznika po pokoju i wcale nie będę tego dzisiaj sprzątać!Mam burdel na biurku, nieporządek na pulpicie,płyty spadają z monitora na pusty kubek po herbacie i wcale nie o tym miałam pisać.Tak łatwo zaznaczyć tekst i nacisnąć delete czy escape, wszystko jedno,bo efekt ten sam! Kartkę można podrzeć z większą pasją!
Chciałam Wam napisać o wszystkich koncertach,na których ostatnio bywałam, o ludziach, których poznałam i o cudownej Pani Oli,która szyje mi zajebiste gacie,ale jakośc nie umiem!Chciałam się z Wami pośmiać,bo zabawni ludzie w postaci zespołu The Piździores u Grześka przez łikend nagrywali! To miał być długi fajny post,ale jednak nie będę pisać.Każdy dzień utwierdza mnie w przekonaniu,że jestem szczęśliwa,ale dzisiaj akurat martwię się,że mój najdroższy Tata ma jakieś przekopy ze zdrowiem!Może to nic takiego,ale mnie tam nie ma na miejscu,dlatego się niepokoję!

Mam jeszcze dzisiaj sporo pracy, nastrój nieprzysiadalny i podkołderkowy! Na dodatek Marszałek to stara dupa i swoją wyjątkowo sentymentalną miłością go darzę, nie tylko w dniu urodzin,ale każdego dnia!

Ściemnia się, głodne źrenice zjadają resztki światła?

4 Comments:

Blogger Jadwinia said...

Wychodzi na to, że pierwsza... :P
Pierwsza mogę sie dołączyć do życzeń dużo zdrowia, dużo, dużo zdrowia dla Taty Aguś oraz dla Tomka naszego drogiego Szarmałka :P jeszcze raz wszystkiego najlepszego!!!

poniedziałek, marca 20, 2006 9:22:00 PM

 
Anonymous Anonimowy said...

moj wierszyk nazywa sie "chandra":

no czasmi bywa i tak....
nawet szczesliwych to nie omija...
nawet zdrowych to nie omija...
nawet bogatych to nie omija...
nawet mnie to nie omija...
no czasmi tak i bywa

poniedziałek, marca 20, 2006 11:01:00 PM

 
Blogger Agnisia said...

Hej! Wydmiś! Głowa do góry! Zobaczysz, że wszystko będzie dobrze! Wszystko się ułoży. Nawet te resztki słonecznika i pusty kubek po herbacie. I zobaczysz, że poczytamy jeszcze posta o koncertach i miłym spędzaniu czasu. To logiczne, że martwisz się o kogoś tak Ci bliskiego, ale nie wolno pisać czarnych scenariuszy, trzeba być dobrej myśli i wierzyć w to, że będzie dobrze. W końcu jesteś szczęśliwa! i tak ma kuna być! U każdego! Wszyscy mamy być kuna cholernie szczęśliwi! AVE!

wtorek, marca 21, 2006 5:36:00 PM

 
Blogger Przemion said...

na mieście słyszałem, że wiosna idzie.... będzie git!

piątek, marca 24, 2006 9:44:00 PM

 

Prześlij komentarz

<< Home