Grzesiek mnie woła,więc idę...
Znów muszę tego biednego bloga defibrylować, bo nagle mu zanikło krążenie literek, dostał kołatania przecinków oraz częstoskurczu komorowego bez tętna...i oby oby po tak nikłej dawce mowy pisanej cały mięsień sercowy został choć cząstkowo zdepolaryzowany i powrócił do prawidłowej czynności elektrycznej.
A ja...
Jestem stara i to jest fakt.
Jestem całkiem młoda i to też jest fakt.
Jestem głupia i to jest fakt.
Jestem całkiem mądra i to też jest fakt.
Bo ja jestem wszystko mający Okrąglak, jaki to przydomek artystyczny otrzymałam w dobrodziejstwie od mojego Wydmisia.
A czas zasuwa do przodu i na pewno nie stoi w miejscu. I dobre tego i złe są strony,fakt?Fakt!
Cholera,siedzę przed tym monitorem i myślę.Że co robię?Tak...myślę,że:
- lubię taką zimę
- jeszcze dwa zjazdy na UŚ i kończę pierwszy semestr podyplomówki
- pójdę zaraz na górę i chyba jeszcze jedną kawę sobie zainputuję
- zrobię już memo na angielski, bo Jadzia też się właśnie uczy
- kocham zdrowy, śląski sen
- Lucyfer znów znalazł sobie ciepłe miejsce do spania
- Lucyferowi goją się rany kłute i drapane na głowie
- koncert let the boy decide odwołany i nie wiem czemu
- dostałam dzisiaj esesmana od Planuli i musimy się spotkać
- w lutym stracę w pracy bardzo dużo włosów
- Grzesiek musi mi włosy zafarbować
- ciekawe kiedy Ziemowit obetnie włosy
- chciałabym już wiedzieć kto zagra na offie
- chciałabym już wiedzieć kto zagra na openerze
- chciałabym już być na offie
- chciałabym już być na openerze
- I AM X zagra w tym roku w Polsce
- będę malowała sypialnię na bordo
- Marszałek ma rękę w egipcie
- Siemion coś wspominał o jakimś festiwalu w NL
- już 17 stycznia 2007
- będę miała wyjątkowe wakacje
- znów się tu wszyscy niebawem zjedziecie
- ubierzemy znów czarne, falbaniaste
- Grzesiek mnie woła,więc idę